Pomarańczowe pomarańcze. Słoneczny kolor luksusu. I od razu cały łańcuch skojarzeń : zagranica. Kawiarenki z parasolami. Języki obce, którymi ludzie mówią tylko prawdę. Ludzie pachnący kolorowymi mydłami. Ludzie, których otaczają kolory. Nie szarość. Rozumiesz? Teraz rozumiesz, dlaczego chcę wyjechać? Ty jesteś szary. Całe miasto, w którym żyję jest szare. A ja porzebuję koloru.
Ot to. A tak ogółem to zapomnij o tym co było. Bo nigdy nic nie było.
__________________________________________________________________________________________________________
kocham Cię dziubasku, już tylko 11 dni :*