Więc. Tym razem opiszę to inaczej.
Ludzie są dziwni. I mimo że Morrison miał racje dziś było inaczej. Opiszę to słowami kluczami
-Nie haftuj o 20...
-Murzyńskie papiorosy...
-Tabaka...
-Piwo <3
-Natalia am Tisch!
-CZEŚĆ JESTEM KAROLINA. Tutaj pomogłem naszej kochanej k. odkręcić kran w męskiej.
-Rozmowy Ulki o życiu.
-Ty kurwo. I nie dostałeś w twarz.
-Śpiący dawid z ulą.
-Piwo.
-Dupny DJ
Kończąc, bez przypału... :D
P.S. Peggy. Ona jedyna była na barze, za barem i pod.