Dluga droga za mną i dluga przede mna.
A walka o upragnione ciało trwa i trwa. W sumie to juz 2,5 roku.
Nie licząc wielu godzin męki i potu.
A co do centrymetrów to szcześliwa jestem że jest ich coraz mniej,
i że nie muszę patrzyc na dawną mnie.
Dzięki ćwiczęnia nie tylko zyskałam nowe ciało,
ale też charakter i pewność siebie.
Teraz kolejna godzina treningu :)
Dzis Zumba
:)