Paryż. Wróciłabym.
No niestety, nie można mieć wszystkiego. Szkoda tylko, że jestem taka słaba.
I szkoda, że nie umiem zawalczyć. To się robi już żałosne.
Takie wieczne gadanie, że coś się zrobi. Chwilę jest dobrze, daję radę, ale w końcu i tak wracam do punktu wyjścia.
BEZ SENSU.
You broke my heart. You killed me.