Kompletny brak zdjęć, staroć.
Autorstwa Robaczka ;*
Dzisiaj, na kilka chwil, cały świat mieścił się w Twoich ramionach.
Nie liczyło się nic, prócz Twoich dłoni na moich plecach, ust na policzku.
Czekam na wrzesień. Z niecierpliwością małego dziecka.
Jutro kolejny wyjazd do Wro- trzeba zakończyć sprawę mej daleszej edukacji.
A w środę do fryzjera- Robaczku, liczę na zdjęcia! W miarę wolnego czasu i chęci ;*
Oddajmy się muzyce. Chwila relaksu.