"Rządowy Tu-154 z prezydentem Lechem Kaczyńskim na pokładzie rozbił się niedaleko lotniska w Smoleńsku. Zginęło 96 osób."
To nie tragedia rządowa! Nie ubolewajmy nad tym, że straciliśmy "elitę kraju". To nie o to chodzi. Zginęło 96 osób na ziemi przeklętej. Pomyślcie o tym, pomyślcie że prawie 100 osób nie żyje, w jednym miejscu. Żony, mężowie i dzieci nie mogą się z tym pogodzić, zginęli na miejscu pracy, niespodziewanie.. Wiecie? Najbardziej niesprawiedliwe jest to, że gdy pytamy o tę katastrofę, słyszymy o tragicznej śmierci prezydenta i jego małżonki, a gdzie pozostałe 94 osoby?! Czy ta katastrofa nie dotyczy też ich? Wielkie kondolencje dla rodzin, które dotknęła ta katastrofa najbardziej..
Na powyższym zdjęciu (w garniturze) Stanisław Komorowski, jedna z osób, które uległy katastrofie lotniczej. Zdjęcie z uroczystego pożegnania żołnierzy w Wesołej wylatujących do Afganistanu. Między innymi żegnał mojego tatę, a Nas, rodziny żołnierzy, podtrzymywał na duchu. Kiedy przemawiał nie było osoby wśród zgromadzonych, której nie zakręciła się łza w oku. Mówił, że na przywitaniu w październiku chce widzieć wszystkich zgromadzonych. Dziś już wiemy, że nie zobaczymy jednej osoby na pewno .. Wiceministra Obrony Narodowej.
I oby pozostały skład - żołnierzy - nie uległ zmianie.