Zaczynam żyć chyba, powracać do żywych
Nie ma co dłużej się okłamywać, skłądać sobie bezsensownie obietnic, wmawiać sobie, żyć w iluzji. POstawmy sprawe jasno
Waże 42 kg
Już, w wieku 17 lat biore zastrzyki z leukocytami
Jestem o krok od anemii
Nie podobają mi się moje kości
Nie , nigdy mi się nie podobały
Poprostu za długo się katowałam
Zawalcze o siebie
Trzeba dorosnąć, żeby stać się sobą
jest naprawde DOBRZE
Wiem, ze teraz tak mówie, bo narazie nie tyje
Wiem, że musze być silna
Ale wiecie co? To jest niesamowite, zjeść u kogoś bez wyrzutów sumienia i liczenia.
A potem skakać do chmur i robić głupie zdjęcia
Jak dobrze czuć przyjemny ból brzucha ze śmiechu
Jak dobrze gadać o głupotach bez natrętnych myśli
Kalorie , oświadczam, że mam zamiast was lepszych koleżków
Stawiam na uśmiech, szczęście, miłość i prawde.
Także , panie bananie i szanowni państwo orzechy - zadbajcie o poziom tłuszczyku, żeby te 3 milimetry troszke się ładniej zaokrągliły przez noc :3 Wolę się wami podtuczać niż okropnym salcesonem w szpitalu.
A wy włosy kochane - rośnijcie coraz mocniejsze i silniejsze
PS. Duszo, do ciebie mam największą prośbę - bądź wytrzymała, Odkrywaj siebie każdego dnia coraz bardziej.
Bądź odporna na zakłamany obraz w lustrze i złe myśli. Bądź dobra dla siebie i ludzi, bo oni chcą dla Ciebie jak najlepiej. I ty dla nich też.
Są ważniejsze sprawy na świecie niż obwód moich ud.
Tej zimy będe marznąć troche mniej .
Bądź zmianą, którą pragniesz ujrzeć w świecie.