dobra, już dobra... wracam !
dużo się działo przez ten czas... kolejne melanże, koncerty, zaliczenia na uczelni, wyjazd do Wrocławia...
nie wiem dlaczego tak wam zależy na mojej obecności tu, ale ok... tyle lat już tu siedzę, że szkoda mi uciekać ;p
leżymy z Olinką właśnie w ten piękny czwartkowy wieczór i mentalnie przygotowujemy się do ruszenia zadków z łóżka na zakupy :)
oczywiście o 21 zbórka wszyskich mord, szapan a później City....
joł.