[chce mi się krzyczeć , tupać mocno nóżkami,
walić mocno pięściami o stół]
__________________________________________________
Biorę jedną tabletkę
drugą, trzecią popijam.
Wchodze na balkon
patrząc z dziesiątego piętra,
na ludzi którzy pędzą
do pracy jak mrówki....
Widze parę zakochanych,
staruszków czekających na autobus.
gromade ludzi,
oczekujących na zielone światło.
Młodych nicponiów,
duży korek auut,
który się ciągnie i ciągnie
a z oddali słychać
pędzącą karetkę.
Budze się w innym miejscu,
widze ludzi ustawionych w kolejkę
ale za czym czekają ??
A ja razem z nimi.
Białe pomieszczenie
nie odróżniając ściany od podłogi.
Podchodzi pan i mówi :
,,Masz teraz dużo czasu
to przemyśl swoje życie"
Gdzie JA jestem ???
__________________________________________________
Lubie ten fragmęcik z tej cudnej książki, może dlatego że sama mieszkam na dziesiątym piętrze :D