what if I wanted to break?

przeżyłam komunie, jestem zajebista. bardzo zajebista :') nudziłam sie tam w cholere, i napisałam to, czego Marta od kilku dni oczekuje ode mnie xD 

w końcu mogę Ci podziękować za te słowa na gg. mało co sie nie poryczałam, czytając to. :'3 wiem że krótkie i jakieś dziwne, ale.. uh, ważne że napisałam. xdd

the kill.

w twoich słuchawkach leci po raz kolejny The Kill. znowu ryczysz. przy tej piosence nie da się nie płakać, bronisz się. mimo tego, że prosisz o pomoc, nikt ci nie pomaga. nawet nie słyszy. i choćbyś krzyczała jak najgłośniej byś mogła, w okół ciebie jest puto. żadnej żywej duszy. nie wiesz, gdzie jesteś. z twojej ręki krew się sączy. w prawej dłoni trzymasz żyletkę. 'come, break me down..' i nagle ciemność. odpływasz. nic nie czujesz. nie możesz nic mówić, nawet jeśli bardzo chcesz. twoje ciało bezwładnie leży na zimnych kafelkach. nie słyszysz już nawet perkusji, czy gitary. tylko głos. 'what if i wanted to break?'. już nic. koniec.