Piłkarze, piłka, bramki, strzał, gol. Zaczęło się to, co lubię najbardziej. Mistrzostwa Świata 2010.
Uwielbiam przesiadywać godzinami przed ekranem i kibicować. Nie wiem wciąż komu, ale kibicuję. Hałasuję, krzyczę, wulgaryzmuje.
Lubię to!
I mi się to nie znudzi. Nie, oj nie.
Wygodnie leżąc słucham piosenek. Myślę o wszystkim, cokolwiek nasunie mi się na myśl.
Nie mam już ochoty się denerwować, złościć i przepraszać.
ZMIEŃ COŚ!
Za dni parę czeka mnie kolejny egzamin. Zawodowy.
Stres coraz bliżej.
Nie liczę na więcej.
Tylko na tyle jestem przygotowana.
Lecz co będzie to będzie.
Wrócę z kolejnymi myślami.
Bye!