fot : Sandra Hruszowiec !
jungle jungle !
Wstaję , poranna toaleta , ubieram się , ogarniam czarnobrązoworude włosy i marsz na autobus . Szkoła , ewentualnie wagary , rozmowy , godzinne rozmowy , odrobina ciszy , autobus , śmiech , uśmiech . Póżniej dom , obiad , pokój , laptop , muzyka , taniec ,nerwica , łzy , uśmiech . koniec łez . uśmiech . taniec . - dzieńjakcodzień .
i czasem czuję się jak w pierdolonej dżungli .