a oto mój budzik rano. dzisiaj tak nie chciało mi się wstawać, źle się czułam i wgl masakra, a rodzice jak na przekór, wpuścili tą 'wredote' do domu. wiedzą dobrze, że pierwsze co robi, to leci do mnie do pokoju. hop na łóżko i mnie liże po twarzy, podczas gdy ja smacznie śpię. no udusić można, ale i tak kocham :)
dzień jak dzień. nie za ciekawie, bo w domku, ale teraz powinnam znaleźć więcej czasu na odwiedzanie tejże strony. z resztą spokój będę mieć, bo siostra do szkoły pójdzie. ahh, jak dobrze. wreszcie mogę poczuć wolność. siostra będzie o szóstej wstawać, a ja spać do 10 :D życie jest piękne... do czasu. dobra, nie zanudzam już więcej. dobranoc.
pozdrawiam wszystkich, którzy zaczynają szkołę xd :D