Wbrew pozorom jestem cholerną optymistką, cieszącą się życiem.
Mam gdzieś opinie innych, żyję własnym życiem,
robię to, co mi się podoba a nie to, co mogłoby spodobać się innym,
nie oglądam się za siebie.
Jednak jak każdy normalny człowiek kocham, tęsknie, czasami płaczę.
Nie widzę w tym nic dziwnego.