Wywnioskowane rozmową.

Temat opisany niżej jest związany z uczuciami, seksem, związkami. Kiedyś zdarzyło mi się 'filozofować' z moim (teraz: byłym) chłopakiem na temat ludzi, którzy zmieniają się pod wpływem innych lub robią coś z głupoty dla popisu, postanowiłam o tym napisać bo może komuś się przydać i coś przez to zrozumie. Między innymi rozmawialiśmy o seksie, dlaczego takie młode nastolatki zachodzą w ciążę lub cierpią przez głupotę? Doszliśmy do takiego wniosku, a to raczej ja tłumaczyłam na czym to wszystko się obraca z mojego punktu widzenia, mianowicie indywidualną sprawą każdego związku jest to co robią, mają do tego pełne prawo, ale wtedy kiedy obie strony chcą tego samego. Moim zdaniem związek nie opiera się na seksie tylko na uczuciach! Bo to one powinny mieć górę nad wszystkim. Bez urazy dla młodszych, ale np. takie niektóre 14latki (+/-) są niedojrzałe.. podoba im się chłopak, to robią wszystko by z nim być - kosztem siebie i swojego ciała. A chłopacy korzystają z okazji. I tak w sumie obraca się większość związków w tych czasach. Dużo zależy od ludzi jakimi są, czy doceniają pewne wartości, czy też nie. Zależy również od tego jak zostali wychowani, ponieważ człowiek wychowuje się przez całe swoje życie, czy to rodzice, czy nacisk towarzystwa w jakim jesteśmy, ludzie nie myślą i daję się szybko podporządkować innym. Nie każdy darzy siebie i innych szacunkiem, a szacunek do własnej osoby jest jak skarb. Jeżeli będziemy szanować siebie to też szanować będą nas inni. Dobry człowiek radzi innym dobrze, a zły chce zniszczyć życie innemu człowiekowi, na pewno z zazdrości, że jest lepszy i nie zszedł niżej niż on sam.


Dodasz mnie do znajomych - napisz - zrobię to samo.
Z góry dziękuję.