Jak to było dawno, tak mi brakuje tamtych dni. Ciągle żałuje, że mogłam bawić się lepiej... a czasu nie cofnę. Gdybym wtedy znała te osoby, które znam teraz byłby to najlepszy koncert na świecie. Tyle dni zmarnowałam. Pamiętam że po koncercie, wydzwaniałam do ANN, ale okazało się ze jej jednak nie było. Wczoraj dobry ogar krakowskiej, po pół godziny sie dogadałam z nimi. Wracanie do domu z Krzysiem, to koszmar. Nikomu nie polecam, nigdy mnie tak brzuch nie bolał ze śmiechu. A dziś wg mojej mamy czeka mnie fizyka ( jasne ).
A <3