w stresujących... nie, nie stresujących... w przykrych sytuacjach odczuwam fizyczny ból. trochę mnie to martwi, a jednocześnie fascynuje, że jestem w stanie go kontrolować. myślami. myśl o Nim, i pojawia się ból - na samym środku klatki piersiowej. następnie biegnie w kierunku lewej ręki, przybiera na sile w przedramieniu, a kończy się w samym środku dłoni.
ile to już lat
czy jestem szczęśliwa?
łzy spływające po policzkach, same z siebie, sugerują odpowiedź
kolejny dzień kolejna przykrość
z obu stron
bądź wdzięczna, dbaj, dawaj, nie oczekuj, ciesz się z każdego pomysłu, wsparcie i szacunek
może jeśli będę to powtarzać wystarczająco długo, to w końcu wbiję sobie do głowy
tymczasem zamiast snu - ból. dotyk gorącej, spoconej nogi wywołał u mnie wstręt. sama myśl. ból.
co to znaczy
jak się kocha?