mogłaby zamknąć oczy, udawać, że wszystko jest w porządku. wiedziała jednak, że nie da się żyć z zamkniętymi oczami.
wtak przepiękny dzień życie jest obezwładniająco beznadziejne
z Tobą mogę grzeszyć, jarać, pić i ćpać.
spokojnie. we śnie do mnie wrócisz.
można kogoś kochać i nie chcieć z nim być.
są dwie rzeczy, których najbardziej się boję. burzy i tego, że Cię stracę.
tak jak jest teraz na pewno nigdy już nie będzie.
przyciągnął ją do siebie i pocałował. niektóre rzeczy trzeba zrobić, nawet jeśli jest to zły pomysł.
to jest ta noc nasze miejsce i czas.
chcę być Twoim najpiękniejszym powitaniem i najtrudniejszym pożegnaniem.
źle mi się śpi bez jego "dobranoc". strasznie źle. wręcz nie śpi mi się w ogóle..
kojarzysz mi się z leżeniem. z dwiema wgniecionymi poduszkami, z zabieraniem sobie kołdry, ze spaniem plecami do Ciebie. z tysiącami sekund przy dźwiękach. z zamkniętymi oczami. z otwartymi oczami. z za wczesnym budzeniem się. z za późnym kładzeniem się spać.