julia11111 jasne, że tak, nie ma co porównywać tylko mówię jak było u mnie... Widzisz ja bym mogła w ciąży chodzić całe życie bo nie miałam ANI JEDNEJ dolegliwości i wyglądałam rewelacyjnie a za to poród tragiczny... Musi być równowaga w przyrodzie :-P za to teraz jestem najszczęśliwsza z moim Aniołkiem na rękach, właśnie ją karmię :-))) a jedną ręką piszę i trochę to trwa ;p
Kotku Przemo zniósł poród wspaniale, byłam taka dumna z niego, należy mu się medal bo był bardzo bardzo bardzo dzielny, mocno mnie wspierał i na prawdę bardzo pomagał... :-) Nie wyobrażam sobie żeby miało go tam nie być! :-) Tylko było mi go żal bo był taki smutny, że nie może zabrać mi tego bólu i wziąć na siebie... :(((
Co czułam jak ją zobaczyłam? Nie mogę Ci na to pytanie odpowiedzieć ponieważ nie jestem w stanie słowami tego opisać... Na prawdę nie jestem w stanie bo takich słów po prostu nie ma! Więc wyobraź sobie jakie to jest szczęście... :-))))
Takie uczucie pojawia się w moim serduszku za każdym razem jak na nią spoglądam... Ok, kończę idziemy się kąpać :-))))
całuski ciociu moja :*:*:* pytaj o co chcesz :-) :*:*:*
pytaj o co tylko chcesz tylko zastanów się czy na pewno chcesz wiedzieć jaka jest prawda, skoro jeszcze jesteś PRZED porodem :P Istna masakra... Licząc regularną akcję porodową od skurczy co 5minut to rodziłam równo 12 godzin.Nie wiedziałam, że jestem w stanie TYLE wytrzymać. Rodziłam naturalnie oczywiście. Masakra masakr piłą mechaniczną :P NIGDY więcej dzieci, nigdy...
i tak, Przemuś był ze mną, nie wyobrażam sobie żevby miało go tam nie być... nie dałabym rady! I tak, poradziłam sobie (chociaż nie wiem jak) choć miałam moment kiedy powiedziałam że mam wszystko w dupie i wychodzę. Po prostu ubieram się i idę do domu.
Później przez 2tyg nie mogłam siedzieć, leżeć ani chodzić ale już jestem 5tygodni i 1dzień po porodzie więc WRÓCIŁAM DO ŻYCIA ! :D
Chodzę na solarium i od razu czuję się lepiej :P
W niedzielę mamy chrzciny :-)))
a co u Ciebie Myszko?:*:*:*