Spoglądam na ludzi,nieznajomych przechodniów.
I 3/4 z nich zasługuje na to ,by przyczepić im etykietę na czoło:"jestem żałosny".
3/4 ludzi ,których znam również zasługuje na takową karteczkę przylepioną do bani.
To straszne, a jak prawdziwe.Krąg osób,którzy wg mnie są wartościowi się zwęża.
Inne cechy charakteru niż kiedyś się dla mnie liczą.
No,ale również zdaję sobie sprawę z tego,że 3/4 ludzi którzy mnie mijają i którzy mnie znają to właśnie moją osobę uważają za żałosną.Niekiedy się nie mylą......
Na chwilę tylko się poddaje,ale słyszę wewnętrzny głos:"drugiego już nie będziesz miała" i powoli godzę się z rzeczywistością.