foteczka z telefonu, dlategóż jakość ssie. ale jest pan redaktor, jest i Kapitan złotej drużyny
złotej drużyny, która wygrała w okolicznościach... skandalicznych. po meczu, który trzymał w napięciu aż do 17:30 (a miał zacząć się o 18:45). bo toruniaki wymyśliły (raczej ich kierownictwo (a jeszcze bardziej właściciel klubu)), że pierd*lą nie jadą. no i walkower... cóż
przynajmniej moja kariera pismacza nabiera kolorów
kurs instruktora wreszcie się skończył. upierd*liłem co prawda egzaminy z prowadzenia jazd, ale się poprawi. zdałem teorię, co nie powinno mieć miejsca teoretycznie... szczęście chociaż raz się uśmiechnęło
teraz studia się szykują na UZecie... a może powinienem był jednak zabierać manele stąd i wypier*alać jak najdalej? he.
"I don't want to hate you, but how could I not?
you killed off so much (...) in my heart
I don't want to hate you
but you killed off everything in my heart."
ba-dum-tsssssss