No bo jak odróżnić złotą sztabkę od imitacji ... próba jest, kolor jest no i waga dobra... A prawda jest taka, że każdy chciałby mieć tą sztabkę złota prawdziwie złotą. Kiedy już wszelkie próby odróżnienia tych dwóch sztabek nic nam nie dadzą, pozostaję nam poradzić się intuicji i jej zaufać. Zaufałam. Teraz widzę, że te sztabki nie są jednakowe. WYBRANA sztabka jest piękna, cieszy blaskiem koloru, cudownie przytłacza swoją wagą. Druga natomiast ukrywa, miedziane oczy oszusta... czysty tombak.
Więc, czy trzeba podjąć ostateczną decyzję, żeby się o tym przekonać ?
Użytkownik ciichoszaa
wyłączył komentowanie na swoim fotoblogu.