^{Chyba znowu to zrobiłam. Przepraszam, nie chciałam. Czuję się okropnie z brakiem zdolności do uczuć wyższych. Zwłaszcza ostatnio.// Szokuje mnie to, jak bardzo podobne mogą być do siebie relacje pomiędzy ludźmi, albo sami ludzie. Często jes tak, ze poglądy obu osób się zgadzają, ale kiedy dzieje się tak po raz setny to już zaczyna być podejrzane. Nvm. jakie to ma znaczenie? //Rozmawiam z Piotrkiem i doszliśmy do czegoś, co dość dużo mi uświadomiło. Co pewnie niczxego nie zmieni, ale zawsze można próbować.// Ach tak. Wiem, że dużo osób czyta tę notkę, zeby dowiedziec sie o pSZyczynie rozpadu moich relacji z kimś, ale możecie juz sobie podarować, bo niczego o tym nie napiszę. :C Przykro mi bardzo.// Wszystko w co wierzyłam rozpadło się raz na zawsze. Prawie jak cudowny napój w kuchni u A. Boję się,  bo 'zawsze' to cholernie długo. a do tej pory nigdy sie o to nie martwilam. Chyba się trochę zawiodłam. Ale jednocześnie jestem okropnie zła. Przeraża mnie, że niedługo przyjdzie czas, kiedy zdenerwowanie i emocje opadną, i będę myślała o tym wszystkim'na trzezwo'. Wtedy pewnie znowu zwątpie w swoje racje. I zaczną się telefony o 4 rano do M, więc kochanie, naładuj telefon i ogromną ilość dennych, pocieszających gadek.// Ale błagam, przestań robić to, o czym dziś rozmawiałyśmy, bo Cię zabiję. I swear. Zmiany nie są korzystne. Uwierz. // Od poniedziałku zacznie się szkoła. Muszę zrobić wszystko, żeby nie poddać się monotonii. Ale przede wszystkim muszę wziać się za swoje życie, bo nie będzie czasu na pieprzenie się z tym wszystkim. Z początkiem września pozamykam kilka rozdzałów. Napiszę jakieś epilogi i podziękuję za współpracę. Choć mam nadzieję, że jednak ktos pojawi sie w prologu wszystkich nastepnych czesci tego bagna.// Mateusz, nie zapominaj, ze nie pozwolę Ci znowu wrócić do tego co było..<3//}

^{Kochanie, nie daj dupy. Po prostu pogadaj ze mną. :)//}

..

<3..