To jest dopiero przekaz,
super demot trafiający w sedno...
Wczoraj piękna pogoda,
nawet ciekawie spędzony dzień,
ale najważniejsze sprawy i tak sie walą...
Dzisiaj na polskim wypracowanie,
musi być dobra ocena,
bo sytuacja jest kiepska...
Na biologii nie byłem,
na rysunku nic nie robiłem,
tylko dobre pompy mieliśmy
przez całe 3 godziny...
Dzisiaj luz wgl,
do szkoły bez plecaka sie wybrałem,
bo wsumie już prawktycznie niepotrzebny jest...
Ale pogoda to sie tragicznie psuje...
Trzeba w takim razie zrobić seans filmowy...