Coś się dzieje. Coś jest nie tak. Życie się zmienia. Ludzi jednak z natury nie łasto jest zmienić. Niestety. A może na szczęscie?
No ale co to za szczęście. Czuje się jak w martwym punkcie. Gdy już ma się ustaloną wersję zdarzeń, a nagle ktoś bierze Twój świat w ręce i trzęsie, jak gazowanym napojem, nie wychodzi się z tego bez szwanku. Wypłynęłam z bąbelkami do góry i nie wiem gdzie mam opaść.
Wolałam wersję zdarzeń, że całe to bagno to czyjaś wina. Wolałam nie wiedzieć i nienawidzić. Wolałam próbować niemożliwego - próbować zapomnieć. Było to łatwe, bo nie wiedziałam jeszcze, że tak nie można.
A gorące kakao nadal jest zbyt gorzkie. I nikt w moim życiu nie smauje tostów keczupem od środka...
Naprzód niespełnione marzenia i inne założenia na listopad
1) Coma 13.11
2) Przerwa na życie
3) The Analogs 19.11
4) Przerwa na miłość
5) Luxtorpeda 20.11
6) Przerwa na radość
Nem by pasowało. Nam nie pasuje.
18 SIERPNIA 2016
15 SIERPNIA 2016
14 SIERPNIA 2016
14 SIERPNIA 2016
13 SIERPNIA 2016
13 SIERPNIA 2016
12 SIERPNIA 2016
12 SIERPNIA 2016
Wszystkie wpisy