zbieramy mentalne szczątki.
długopisy,widelce,grzebienie,sznurówki.
podwijamy rękawy rzęsami.
masłem smarujemy twarze
tuszem drukarskim rzesy tuszujemy,
żeby zatuszować.
cukrem pudrem przyklepujemy
policzki rumienimy papryka w proszku.
zamykamy sie w lodówce na noc
i wychodzimy za dnia.
jemy, pijemy, spiewamy
milczymy.
zasypiamy byle gdzie,
witamy przechodniów gestem
i potykamy się o krawężniki.
nie modlimy się, nie biegniemy jak oni.
nie wciskamy guzików w tramwajach i nie przepuszczamy staruszek.
zamykamy sie na 3 zamki i 5 łańcuchów
w tej samej lodówce.
[każdego dnia coraz wyraźniej wygladam, coraz bardziej chcę i coraz bardziej mi się nie chce.]