Oto panie ze spontanicznego poniedziałku. Bariery przełamane, stare śmieci odwiedzone, pytania zadane. No i nie ma "po co", bo odpowiedzi nie ma.
Czekam na pizzę, trzeba obiad zjeść. I pomyśleć, co dalej z tym ambarasem.. Tommy dziś przyszedł wreszcie! Ech, sentymenty..
Oli i Mońkowi życzę powodzenia w pakowaniu :). Acha, i jeszcze wciąż trwa "Moniek's Day"!
--
foto by MZ
Góry Stołowe '09