Jakby ktoś pytał to nieee, nie jesteśmy normalne :D
Zdjęcie z tragicznego bułgarskiego autobusu, w którym przebywać nikomu nie życzę.
Ogólnie wyjazd po prostu zajebisty. Drugi raz w tym samym miejscu, a jednak lepiej. Spowiedziewać by się można było samych nudów, bo już się wszystko zna. Jednak zajebistość tego miejsca wygra ze wszystki :D
Główny punkt tegorocznych wakacji zaliczony. Co dalej? Jakieś sugestie? ;>