aaaaa. zimo wypierdalaj. nikt Cie nie kocha. znaczy.. jakby nie nacieranie itd to by było spoko. ale nieeeee. już sie boje poniedziałku. tyle mnie nie było to będzie. także no. aahahahah. polecam parodię zmierzchu :D jest fantastyczna wręcz. uśmiałam się. bardzo nawet. tak. xd ave wampiry co jeżdżą po lesie na takim śmiesznym czymś co nie wiem jak się nazywa. i goście na wózkach bez władzy w nogach, którzy kopią. mocno. a i oczywiście psychosocial. co by nie. pół dnia. jak nie jak tak. xd dlaczego do tego koncertu jeszcze tylee czasu. przecież pierdolca dostanę! tu. aa takie genialne zdjęcie jak mi coś odjebało i poszłam w jakieś pola. te pola są fajne. bo nasze. łazić to bym mogła. teraz. ale jak?! nie. dlaczego? bo śnieg. wszystko jasne. i niee. historia podobno w poniedziałek a pana M. wszyscy ładnie wyśmiali. xd aż żałuje że mnie nie było. :D taka scenka to raz na mięsiąc. a nudzi mi się to pisanie. pa.