photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 30 LIPCA 2013

sogni e illusioni

Faja- urzeczywistnienie każdego mojego poranka od 7 miesięcy, szczerze mówiąc chce mi sie śmiać bo zawsze się zarzekałam, że nigdy w życiu nie będę palić ;d

 

W nocy oczywiście rutyna- jaranie z Sebastianem co godzinę i granie. Zajebista gra (dzięki Sebek, mimo, że tego nie przeczytasz). 11 lat znajomości robi swoje i na tej podstawie mogę stwierdzić, że przyjaźń damsko-męska istnieje. Nie ma osoby na tym świecie, która pomogłaby mi bardziej niż on. Prawdziwy przyjaciel to na pewno. Zawsze znajdzie czas mimo, że ma dziewczynę, 453 gier etc. zawsze doradzi, rozśmieszy, zna prawie każdy mój sekret, chyba zna mnie najlepiej. To jest najlepsze, że nie muszę się przejmować jak wyglądam itd (w nocy standard latałam w piżamie ;D ) i jeden jego tekst za który jestem mu wdzięczna"gdyby coś się działo to dzwoń, gdybyś potrzebowała pomocy to daj znać" Wgl dał mi taką rozkimę, że się meczę już z nią 12h  (spoko kiedyś mu na to odpowiem), 

 

Przeczytałam kilkanaście fbl i powiem szczerze (podobno słynę z bezczelności i zbyt dosadnej szczerości). Kiedy widzę rozpaczania niektórych ogarnia mnie śmiech. Sama trochę przeżyłam i  3/4 z tych fbl wiele mi przypomina. Ludzie płaczą, dramatyzują, ale chyba nie uświadamiają sobie, że sami sobie na to wszystko pozwolili i najwidoczniej dalej pozwalają, z przeszłością należy się pogodzić, zaakceptować ją, a nie rozczulać się nad sobą, widocznie to był kolejny etap w naszym życiu i w jakimś celu musieliśmy to przeżyć. To jest cieżkie, ale wbijanie sobie kolejnego gwoźdźia do trumny nic nie da, no chyba, że chcemy być przez całe życie zwykłymi śmieciami przerzucanymi z jednego kosza do drugiego. Powinniśmy sobie odpowiedzieć na pytanie "a co zrobiliśmy, żeby było lepiej?". Ja dawno sobie postanowiłam, że nie pozwolę, żeby przeszłość zrujnowała moją przyszłość, uświadamiałam to sobie 2 lata, ale teraz wiem jak bardzo można sobie zaszkodzić. Od innych dostajemy tyle zła na ile sobie pozwalamy. Nagle zdajesz sobie sprawę, że to już koniec. Naprawdę. Nie ma drogi powrotnej. Jest Ci żal? Próbujesz sobie przypomnieć kiedy to wszystko się zaczęło, a zaczęło się wcześnie, o wiele za wcześnie. Wtedy zdajesz sobie sprawę, że nic nie zdarza się dwa razy. Już nigdy nie poczujesz się tak samo. Nigdy nie wzniesiesz się trzy metry nad niebo.

 

 

http://www.youtube.com/watch?v=r79BtDkZoH4 mała wkręta 

Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cieloazzuro.