photoblog.pl
Załóż konto

Cały poranek przesiedziałam na progu piwnicy pod domem. Milczałam, może nawet udało mi się na chwilę wyłączyć umysł. Zza myślenia Ty mnie wyrwałeś z rozbawieniem mówiąc, że teraz wyglądam jakbym była na Pradze Północ.. A ja tylko szukałam tej siły i wiary jaką miałam w sobie kiedy byłam w tym domu pierwszy raz, kiedy jeszcze nie był nasz. To była tak ogromne pokłady energii, że nie mieściły się w moim drobnym ciele. Zastanawiałam się czy może nie zostało jej jeszcze trochę właśnie na progu, na którym siedziałam. Niestety, nie znalazłam jej. Nadziei też nie było. Nic. Widziałam jedynie kolejne pomieszczenia, które trzeba zaplanować, wymyślić, zrobić szkic i jeszcze to wszystko ożywić. Moje myśli galopowały w bardzo niebezpieczne kierunki mojej głowy, nie mogłam ich zatrzymać, zamknąć w kufrze. Poczłapałam za Tobą, żeby nie zostać sama. I nadal milczałam. Trudno jest mówić, kiedy nie wie się o czym mówić. Ciężko jest żyć nie mając sił..

Dodane 27 CZERWCA 2020 ze strony mobilnej , exif
93
Zarejestruj się teraz, aby skomentować wpis użytkownika cielistyplaster.