Takie tam pojebane zdjęcie na początek w zasadzie dnia po szkole.
Dziś dziwnym trafem dośc dobrze ułożyły mi sie włosy.
Nareście, bo przecież chyba 10 lat czekałam zanim one się chodź trochę ogarną. -.-
*
Co tam i jak tam u was?
u mnie to jest po prostu masakra, pod względem uczuciowym tak samo. Jej boże, nie chcę ranic osób na których mi zależy, ale czemu mam być do nich też nie szczera o moich uczuciach?
To dziwne uczucie, kiedy praktycznie nie znana Ci osoba, robi się dla Ciebie tak Ważna, a poznajesz ją przez osobe dla siebie najważniejszą.
Boże, zycie nastolatki jest takie trudne. Już nie moge się doczekać, kiedy przestane być gimbusem, przestane się przejmowac byle czym, a zacznę porządnie ogarniać ten lajf.