Jakiś staroć z Klaudyną i Kajtosławem :)
Oj dawno tu nie pisałam...
Gasik już po operacji, odwiedziłam go w klinice. I wszystko u niego w porządku. Nie gorączkuje, nie boli go ;)
Teraz czekam aż będzie można go zabrać i niestety czeka nas rehabilitacja ;)