Flesz-bek.
Pukanie do drzwi. Ona. Jej wielki uśmiech.
Flesz-bek.
Pocałunek. Ona. Pięć minut. Milczenie.
Flesz bek.
Ona. Zapowiedź przyszłości.
Flesz-bek.
Ona. Dwa noże. Ja i walizki. To koniec.
Wiele przez tą noc rozmyślałem.
Niewiele spałem.
Wspominałem Kruszynkę.
Wspominałem Monikę.
Gdy wreszcie zasnąłem przyśnił mi się jeszcze ktoś.
Czyżbym przeżył to bardziej, niż sądziłem.?
Nic już nie wiem.
Od wczoraj nie kontaktuję.
Powoli uruchamia się automat.
-CsT-.
Inni zdjęcia: One unseeme... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24... maxima24