zmęczony...

ostatnio dopadła mnie mania spania. to na pewno przez szkołę. później niech sie nie dziwią że śpie na lekcjach. allegrowy problem rozwiązany. dobrze czasami poradzić się rodziców. pamietajcie. teraz przygotowania do biwaków. czas na wszystko i na nic. chyba w ruch pójdzie notesik z zaplanowaniem godzin. nie słucham szajskiej muzy! słucham wszystkiego po troszeczku. obczajka klas pierwszych kwiatka czas zacząć. podobno nic specjalnego w tym roku ale kto wie. to jest tak gdy się za dużo myśli. umyte włosy spadają mi na ramiona. może coś z nimi zrobić? hmmm warkoczyki afrykańskie? zobaczymy czy mnie najdzie czy nie. harcerski rok beginen. ale na niemiecki nie chodzę. i jestem dalej za Siarką Tarnobrzeg. noi za Wisłoką z obowiązku moralnego obywatela. wzięło mnie na oglądanie step up'u. to przez Ziomka! tak bardzo mi jej brakuje a nie widzieliśmy sie dopiero 3 dni. i jeszcze kilkanaście się nie powidzimy. tak, to jest przyjaciel, nie dziewczyna jak niektórzy mogli by sądzić. ale cóż. nie wnikam w wasze mózgi. i Ika ogarnij sędziszów! coraz częściej angielski w uszach. i programowania dzisiaj. co ja chce robić później? studia? już mysleć? przydał by się żeby nie "iść na pałę". muszę znaleźć sobie jakieś zajęcia pozalekcyjne w D-cy. może taniec? nie głupie. ale kto by się odważył. no cóż. przynajmniej nie wiem czy ja.

a Lech znowu nie zagra. i dont know why.

śmianie. zdjęcie z obozu. i muszę zrobić fotogalerię z obozu. maniek i waka waka! ręka taka!