Takie tam, imprezowe dupy. <3
Weekend? Udany, nie powiem, że nie. W piątek mała rozgrzewka przed gorącą sobotnią nocą. ;)
Cała sobota w napięciu, aczkolwiek rodzice jednak mnie kochają i jednak pozwolili mi iść na imprezę, huhu. Smutne oczy i zły humor ewidentnie ich zmiękczył haha.
Impreza? Dooobra, nawet bardzo ! Wytańczyłam się za wszystkie czasy, normalnie do 3 wytrzymałam w szpilkach, hoho.
Co innego, że potem Karolina tancząc źle stanęła, co dało w konsekwencji mocny ból kostki, ale mimo wszystko korzystałam z zabawy do końca. Wkoncu normalnie pogadalam sobie z Kinaszką i spędziłysmy więcej czasu od nie wiem kieedy. Srututu, powtórka bejb.
Krótko?! Ja chcę jeszcze razz!! Ale Kamila, bądz pijana tym razem.<lol2>
Dobra kawa, jakiś film <3 i leniuchujemy i regenerujemy siły !