Mam już dosyć.
Psychicznie dosyć.
Fizycznie dosyć.
To wszystko jest popierdolone.
Nadal myśle o tej osobie, o której nie powinnam.
"On jest pedałem, nie zaspokoisz go".
A jednak komuś sie udało.
Dziewczynie.
Zachowanie pewnych ludzi jest żałosne.
I to tak w chuj
Czemu zawsze trafiam na nirodpowiednie osoby?