Dziewczyny, na początku przepraszam was, że nie dodaję systematycznie notek.. obiecałam się poprawić i nic. Ale wiecie jak to jest, wakacje, wakacje, wakacje i ja chcę wykorzystać je jak najlepiej. Dziękuję was, że chcecie dalej czytać moje opowiadania, ale ilu was tu jest? No więc kto czyta niech zostawi jakiś ślad, będe wdzięczna. (;
_*_
Był wieczór, umuówiłam się z Kasią na godzinę 19. Właśnie dochodziła 18:2O poszłam po Mateusza kiedy rozmawiał z Tomkiem. Uśmiechnęłam się do Niego pytając czy pamięta. Kiwnął głową na znak 'tak' i razem wyszliśmy z obozu. Mieliśmy jeszcze dzisiaj wrócić więc chciałam spędzić z przyjaciółką jak najwięcej czasu no i oczywiście chciałam poznać ją z Mateuszem. Cały czas zastanawiałam się czy zakochałam się w nim, czy to tylko głupie zauroczenie. Nie, to nie mogło być zauroczenie, bo przecież to jest coś silniejszego, coś co rozpierdala mi serce, to miłość. Teraz wiedziałam, że będe musiała zebrać się na odwagę, aby mu o tym powiedzieć. Nie chciałam chować tego w sobie dlatego też stanęłam i wiedziałam, że muszę powiedzieć mu teraz. Chwyciłam Jego dłoń, chyba od razu domyślił się o co chodzi. Uśmiechnęłam się, aon bez słowa przybliżył swoją twarz do mojej i złożył na moich ustach pierwszy, czuły i niepowtarzalny poacłunek.
M. : Kocham Cię i cieszę się, że w końcu to dostrzegłaś.
D. : Nie sądziłam, że tak szybko zapomnę o Tymonie, ale teraz tylko Ty się liczysz, Kocham Cię.
Ponownie pocałowaliśmy się, a kiedy Mateusz zadał mi pytanie, czy zostanę jego księżniczką mój uśmiech na twarzy poszerzył się i powiedziałam 'tak'. Wziął mnie za ręce i zaczął reęcić w kółko, chyba ze szczęścia. Z Kasią umuwiłam się w parku, jednak nie powiedziałam, że będę z chłopakiem, tylko że przyjdę z kimś ważnym. Kasia uśmiechnęła się na nasz widok, a ja podbiegłam do Niej i rzuciłam Jej się w ramiona, nic się nie zmieniła.. Ta sama, Kasia!
D. : Kaaaaaaaasia.
K. : No już, już, ja tu przyjechałam zamieszkać, a nie ziemię podgryzać.
Roześmialiśmy się.
K. : A więc to jest ta ważna osoba?
Kasia spojrzała na Mateusza, a ja kiwnęłam głową.
D. : Poznaj Mateusza, od niedawna, a raczej od dłużej chwili moje księcia.
Mateusz podszedł do Kasi przedstawiając się, ona zrobiła to samo. Poszliśmy na spacer, na lody, romawialiśmy, śmialiśmy się i zaproponowaliśmy Kasi, aby poszła z nami na biwak. Zgodziła się, ponieważ tak dawno mnie nie widziała. Mateusz wpadł na pomysł, aby poznać ją z Jego kolegą.. dobrym kolegą, któremu zapewne spodobałaby się Kasia. Miał na imię Tomek, ten Tomek z którym rozmawiłam przed spotkaniem. Tak się składa, że po niekąd znałam Go i polubiłam, spympatyczny, śmieszny, a zarazem przyjastojy o zabójczych oczach Tomek. Dlatego też, poszliśmy do Niej, wzięła najpotrzebniejsze rzeczy i razem wróciliśmy na biwak. Tym razem we 3.
_*_
Przepraszam, że w takim momencie, ale brak weny.. napiszę coś może jutro? :D