Kto wymyślił dążenie do celu?
Po co to komu?
Dlaczego nie możemy mieć na tyle siły by wszystko przychodziło z pewną łatwością?
A ja... znowu poddaje się przy ostatniej próbie.
Kolejny semestr, kolejny jeden przedmiot z którego mnie uwali.
Przy reszcie znakomitych ocen, porażka.
Takie rzeczy powodują u mnie stan nie do zniesienia.
Stan niemocy i niechcenia!