Dwa tygodnie mam za sobą, zaczynamy trzeci...
Juz przyzwyczaiłam się do tego miejsca, czuję się jakbym tu mieszkała długi czas, już nawet rozumiem turecki :O
Tęsknota dobija mnie każdego dnia, wyrywa mnie z programu dnia, nie daje odpocząć ale przywykłam do tego.
Bo przecież zawsze będę tęsknić za kimś.
Coś w stylu jakbym oddychała tylko, że to bardziej boli.
Do wszystkiego da się przyzwyczaić.
Nawet do tego, że ludzie patrzą się na Ciebie jak na ufo,
co krok ktoś pyta o numer, proponuje spotkanie.
Nawet gościu w pracy świruje pawiana ;_:
Ale nie przeszkadza mi to już.
Practise your english, doesn't matter how...
Tutaj jestem w innym świecie, całkowicie oderwana od swojej ojczyzny, swojego miasta, swojego domu, swojego pokoju...
Tutaj jestem tylko miesiąc i mam nadzięję, że ja wrócę to się przestawię.
Na początku będzie dziwnie.
Nie radzę sobie zbyt dobrze ze zmianą otoczenia.
Ale dam radę.
Będzie ciężko, wiem.