o tacy jesteśmy piękni. Ja, Lula, Chuda, Sypień. ten ostatni zapewne się będzie pluł, że umieszczam jego facjatę w Internecie... no cóż, bezradny, bezkrupny i coś tam jeszcze. ale to doprawdy jedno z niewielu zdjęć na których jestem bez piwa w ręce. i w sumie nie wiem dlaczego tak wyszło.
a impreza przednia. popiłam, popaliłam, pośmiałam się, poryczałam, powspominałam, pobawiłam się, porobiłam sceny zazdrości, pogadałam... i mimo, że trwała już żałoba to my bawiliśmy się doprawdy wspaniale. bezradny po raz kolejny. nie, nic nie napisze o sobotnim wypadku. nie czuje się do tego zobowiązana, no i nie czuję, że to coś zmieni. a jeśli coś nie ma sensu to nie powinno zaistnieć, nie? a zresztą... NIEWAŻNE!
a teraz potrzebuje się przytulić do takiego jednego,
który mnie potrafi doprowadzić i do łez,
i do jakiegoś totalnego stanu nieważkości, serio.
pt - RZYG PARTY
sob - 6 godzin zajęć
czekam na ciebie weekendzie z otwartymi ramionami!