nie wiem co sie dzieje z photoblogiem ale piszę ta notkę po raz trzeci. wiecej nie chce mi się.
wiem ze zdjecie nie powala, ciemne było, a ja nie umiem prerabiać (choć przynajmniej po moich przeróbkach widać że na zdjeciu jest człowiek ;>), ale chuda jest, a zdjęcie by dgr. komplecik <3 poza tym wtedy było tak cudownie cieplusio... ach!
aaa... dużo się działo od czasu kiedy tu byłam po raz ostatni... i ciekawie sie działo. począwszy od krakusa w olkuszu (którego pragnę w tym miejscu serdecznie pozdrowić, wyściskać i przeprosić, ze nie mogę rozmawiać przez telefon! ;*), przez całkiem udane walentynki (o zgrozo!) i pozytywny tydzień (i oceny) w szkole a skończywszy na... dziwnie wyczerpującej wycieczce w czwartek. ale miło było. poproszę więcej przedzierania się przez śniegi na peryferia olkusza do dgr, godzin rozmów i czasu spędzonego w tak miłym towarzysttwie ;D
wogóle to chciałam zauważyć, że mały gnom, grzmot, grincz (i tu inne epitety niekoniecznie zaczynające sie od "g") zwana potocznie dagmarą wadas JEST OD WTORKU PEŁNOPRAWNĄ OSIEMNASTKĄ!!! i smutno mi jak jej nie ma teraz w szkole i siedzi w domu ledwo oddychając. żyj miśku! ;*;*;* a twoja urodzinowa babeczka była pyszna, nieprawdaż? ;>