zdjęcie z dupy wzięte.
- Jakie to smutne - powiedział, patrząc na dziewczynę, śmiejącą się razem ze znajomymi z jakiegoś dowcipu
- Co takiego? - spytała jego towarzyszka
- Widzisz tą dziewczynę? - pokazał nieznajomą palcem
- Tą, co ciągle się uśmiecha?
- Tak, tą
- Więc co w tym smutnego?
- Ehh widzę, że nie rozumiesz. Jej uśmiech! Przypatrz się dobrze.
- Nie rozumiem dalej - odpowiedziała po 5 minutach
- Ona niby się uśmiecha, śmieje się z ich żartów, ale tak naprawdę jest smutna. Wystarczy, że spojrzysz w jej oczy, a ujrzysz prawdę ukryta wewnątrz. Ona tak naprawdę cierpi, pewnie nie przespała kolejnej nocy pełniej łez, bolesnych wspomnień i bólu...
- Więc po co to ukrywa?
- Ha. Ty pytasz serio? Przecież gdyby podeszła do nich ze łzami w oczach i smutną miną, oni by ją zostawili. Powiedzieli by, że mają coś do załatwienia i tak po prostu odeszli.
- Przecież ona może potrzebować pocieszenia, wsparcia, rady, nie może być tak zamknięta w sobie - ciągnęła jego koleżanka
- Czy ty chcesz, żeby stała tam teraz sama? Widzisz ona woli sztuczny uśmiech czy śmiech, żeby tylko nie zorientowali się, że coś jest nie tak. Ludzie uciekają w dzisiejszych czasach od takich sytuacji, uważają , że to nie ich sprawa, że to nie ich ból i łzy. Więc jej dzisiejsza maska to:
" uśmiechać się mimo rozdartego serca" ...
Teraz będę nad Tobą czuwał, jak anioł stróż. Już zawsze będę przy Tobie. Tylko, pamiętaj o mnie.