Nie wiem co się dzieje.
Moj umysł rozpierdala sie na mikro elementy a ja nie wiem jak go poskładać .
Wszystko w środku chce wyskoczyc z mojego ciała i pozbawić mnie wszelkich uczuć .
Mimo ciąglego chudniecia czuje się jak rosnący balon .
Co jest do cholery ?
Co ?