Zdjęcie kojarzy mi się z wakacjami! Strasznie ich teraz potrzebuje.
Jestem taka zdeterminowana, dieta idzie mi bardzo dobrze. Kiedy chce mi się jeść, nie jem jedynie pije wode, albo zieloną herbate.
Ze słodyczami było świetnie-do dzisiaj. Zjadłam niestety pół paczki czekoladowych ciastek. Nie jestem jednak jakaś mocno zawiedziona, po prostu moglo obejsc sie bez tego. Sprawdziłam przed chwilą na jakiejś stronie "Kalkulator idealnej wagi" i wyszło mi, że idealna waga do mojego wzrostu to ok.55 kg. Wiem, że większość takich kalkulatorów to bzdury, po prostu chciałam sprawdzić z ciekawości jaki bedzie wynik i czy dużo mi do niego brakuje. Okazało się jednak, że nie aż tak dużo jak się spodziewałam, bo tylko 1 kg:)
Dodatkowo jestem z siebie dumna jeżeli chodzi o aktywność. Nie dość, że ćwiczyłam na w-f, znowu facet nas wymęczył to jeszcze zrobiłam serie ćwiczeń w domu. Oby szło mi dalej tak dobrze jak teraz..nie poddam sie tak łatwo. Dotrwam do tych 50 kg.
Mój humor jakoś się poprawił, z rodzicami już coraz lepiej się dogaduje- to najważniejsze. Zaraz idę się wykąpać, wypije herbatke, odrobie lekcje i troche poucze się z fizyki, bo za kilka dni praca klasowa:)
Dzisiejszy bilans:
ś: 3 ciasteczka pełnozbożowe
2ś: bułka pełnoziarnista z serem + woda niegazowana
o: karkówka w sosie i sałatka z ogórków, pomidorów z jogurtem naturalnym + zielona herbata
k: zielona herbata
dzień: zaliczony/zawalony
słodycze: +/-
ćwiczenia: +/-
*80 brzuszków
*80 uniesień nóg w bok
*80 uniesień wyprostowanych nóg w góre
*80 uniesień zgiętych w kolanach nóg w góre
/musiałam sie pochwalic,przepraszam haha:)
40-DNIOWE WYZWANIE- LET'S GET SKINNY:
Dzień 4: Twoje piękne wnętrze w brzydkim ciele. Opisz jak się czujesz ze swoją aktualną wagą.
Powiem Wam, że odpowiedź na to pytanie jest prosta. Nie czuje się jakoś źle, nie mam takich kompleksów i depresji z powodu swojej figury jak inne dziewczyny. Nie mam 'brzydkiego' ciala. Nie mowie tez oczywiscie ze jestem szczupla, po prostu chce stracic tyle ile sobie ustaliłam i wyglądać lepiej.