To jest jakaś masakra, tyle czasu mnie nie było... ;( Nadal 63 kg i wydaje mi się, że nawet jestem jeszcze grubsza niż byłam. Nic nie jest w stanie mnie zmotywować do schudnięcia, juz próbuję i próbuję i nadal nic, może to dlatego, że jestem z pod znaku bliźniąt, i że nie potrafię dojśc do postawionego przez siebie celu... ;(
Za każdym razem jak mam zamiar schudnąć to powtażam sobie, że wyglądam dobrze i że jak ktos mnie nie akceptuje takiej jaką jestem, to ma problem... To jest strasznie złe podejście, oszukuję sama siebie i mam ta świadomość.
Od jutra zaczynam na nowo kurację odchudzającą 63kg-53 kg przy wzroście 173cm ;xxx
POMÓŻCIE! ;(