photoblog.pl
Załóż konto
Dodano: 5 STYCZNIA 2015

.

Chciałabym tu pisać jak dawniej.

Chciałabym Was i siebie motywować do działania tak, jak niegdyś. Pisać codziennie, co jem, jak jem, co ćwiczę.

Ale dopóki nie poradzę sobie z jelitami, nie widzę takiej możliwości. One przysłoniły mi całe moje życie, całe moje szczęście. Nie chce mi się żyć. Chyba mam depresję. Nie obchodzi mnie, czy będę chuda czy gruba, skoro nie jestem w stanie wyjść z domu bez stoperanu. Co mi z tego, że będę ładnie wyglądać, jeśli nie pójdę w miejsce, gdzie nie ma toalety. Praktycznie nie wychodzę z domu. Ćwiczę tylko w domu, nie chodzę na spacery, nie biegam. Codziennie rano budzę się i mam łzy w oczach, bo muszę gdzieś wyjść, coś załatwić... Chodzę spięta i zestresowana, a od środy znowu uczelnia... znowu koszmarne bóle brzucha na zajęciach.

17 stycznia jadę na turnus terapeutyczny z grupą wsparcia. Jestem niestety nastawiona negatywnie, bo nie wierzę, że to mi pomoże, ale chciałabym, by chociaż moje nastawienie do tej koszmarnej, wyniszczającej mnie choroby się zmieniło. Szkoda tylko, że to wyjazd na kilka dni przed sesją i połowę kolosów będę musiała napisać... no właśnie, kiedy? Nie potrafię napisać kolokwium normalnie w sali zajęciowej z grupą, wychodzę ze stresu, bólu, potrzeby pójścia do toalety. Zawsze przychodzę na drugie terminy.

W tym tygodniu zapiszę się do psychiatry, poproszę może o jakieś silniejsze leki...

Wybaczcie, że mnie tu nie ma. Ale nie myślę w ogóle z radością o ładnej sylwetce. Diety się trzymam, ćwiczę z przyzwyczajenia i potrzeby, waga powoli spada, ale mi na tym już kompletnie nie zależy. Jestem przerażona, że to miałoby nie dać mi spokoju. Tak się nie da żyć, po prostu się nie da.

Trzymajcie kciuki, żebym poradziła sobie z tym świństwem. Jeśli lekarze pomogą, terapia przebiegnie ok, a ja będę miała siłę do walki z tym to już na przełomie stycznia i lutego mogę tu wrócić na stałe, jak dawniej :) I dążyć razem z Wami do 6 z przodu! Nie obiecuję, ale postaram się, a Was proszę o wsparcie <3

Jeśli któraś cierpiała/cierpi na zespół drażliwego jelita to bardzo proszę o pw :(

Komentarze

floh dopiero teraz zobaczyłam to co napisałaś o zespole jelita drażliwego... ja to mam, więc jeśli mogę ci jakoś pomóc, to napisz na priv :)
28/03/2015 12:36:19
Junior mandorla Życzę dużo zdrówka i pozytywnego myślenia :)
03/03/2015 14:24:55
zdrowiebezsciemy życzę wszystkiego dobrego ;)
03/02/2015 13:35:06
cynamone też mam stwierdzony ten zespół i doskonale rozumiem Twój ból i niemoc :( Przytulam mocno :*
06/01/2015 4:29:13
niechcebycgruba12 musisz sobie odpoczac kochana jak i fizycznie tak i pshicznie , niczym sie nie przejmoj czlowiek ma czasem gorczy czas , przejdzie Ci ;) a teraz usmiech bos jest fajna dziewczyna ;*
05/01/2015 15:19:25
chcee65kg Kochana tak bardzo Cie rozumiem.. Tez zamykam sie w domu, nie moge normalnie funkcjonowac, codziennie placze i mam dosc tegi wszystkiego. Oddalabym wszystko zeby bylo normalnie ;(
05/01/2015 10:21:46
Zobacz wszystkie odpowiedzi: 16
chudazu ja nie umiem sobie dać rady :( musiałam zrezygnować z pracy, nie mam pieniędzy, już nie mówiąc o tym kosmosie, jaki będę miała zaraz na uczelni... nie spotykam się ze znajomymi, nie chodzę na spacery... prędzej się zupełnie poddam niż dam sobie z tym radę i nauczę się żyć
05/01/2015 12:13:48
chcee65kg u mnie podobnie to wygląda, dobrze że mam szkołe 3 razy w tygodniu ale i tak zdarza sie tak że po prostu nie jestem w stanie iść na zajecia ;/ beznadziejnie po prostu..
05/01/2015 12:28:48
chudazu zazdroszczę... ja w sumie też się cieszę, że mam 4 razy, a nie 5... przecież mogłoby być gorzej :(
05/01/2015 12:29:50
fitxgirl Oj dziewczyny moje kochane... <3 Trzymam mocno kciuki za Was obie, żeby się udało z tego wygrzebać... <3 Ja już jestem prawie dwa miesiące bez leków, nie ma fajerwerków, ale funkcjonuję... :) Tego Wam życzę! Żeby można było spokojnie wyjść z domu, żeby się skończyło to, czego nienawidzicie... :)
05/01/2015 13:18:23
fitxgirl Oj dziewczyny moje kochane... <3 Trzymam mocno kciuki za Was obie, żeby się udało z tego wygrzebać... <3 Ja już jestem prawie dwa miesiące bez leków, nie ma fajerwerków, ale funkcjonuję... :) Tego Wam życzę! Żeby można było spokojnie wyjść z domu, żeby się skończyło to, czego nienawidzicie... :)
05/01/2015 13:18:57

sunnup Wspolczuje ci bo sama mam 17lat i juz przechodzilam depresje i wiem co to znaczy ale dopiero po 8 miesiacach z tego wyszlam dzieki lekom od psychiatry.
05/01/2015 13:00:52
strivingtohappy trzymam za Ciebie kciuki. uważam, że jesteś silna i powinnaś dać radę :) duużo zdrowia Ci życzę! :*
05/01/2015 12:25:35
mylifexmykg bardzo Ci współczuję tej okropnej choroby..ale wierzę, że ją przezwyciężysz! :)
mogę wiedzieć w jaki sposób i od czego się jej nabawiłaś?
05/01/2015 10:29:17
chudazu nie wiadomo. nie zna się przyczyn tej choroby ani skutecznych sposobów jej leczenia. trafiło mnie nagle, kompletnie bez powodu, bez ostrzeżenia.
05/01/2015 10:32:45
mylifexmykg może to przez dietę?
05/01/2015 10:36:06
chudazu myślałam o tym, ale właśnie moja dieta powinna mi pomóc w tej dolegliwości, bo wyeliminowałam tłuste, smażone rzeczy, cukier, gazowane napoje itp...
05/01/2015 10:38:22
melenkam czyli rozumiem, że diagnoza do ibs, tak?
05/01/2015 11:35:41
chudazu tak, ale czekam jeszcze na wizytę do gastrologa... no ale wszystko się zgadza niestety
05/01/2015 11:39:53

berrybitch Współczuję Ci. Nie chciałabym być na Twoim miejscu.
Życzę Ci żebyś wyzdrowiała i znów była pełna energii i nadziei.
05/01/2015 10:38:41
wsrodgwiazd Współczuję... :( Trzymam za Ciebie kciuki. Lekarze to już mają to do siebie, że traktują pacjenta jak zło konieczne. Ja mam okropne bóle zatok, czasem ledwo funkcjonuję a co mi lekarz powiedział? "To się pani tylko wydaje! Pani ma zdrowe zatoki!"
05/01/2015 10:32:30
chudazu Dzizas...
05/01/2015 10:33:05
wsrodgwiazd I to jeszcze była prywatna wizyta.. A co do tłumaczenia Twojego lekarza, że masz się uspokoić... Żenada. Jakby się tak dało to dawno miałabyś spokój z jelitami.
Musisz szukać dalej.. Życzę Ci, abyś znalazła dobrego lekarza...
05/01/2015 10:35:41

ilostmotivation Tak Ci wspolczuje! Mam nadzieje, ze to juz kwestia tygodni, nie dluzej, i ze zapomnisz o tym swinstwie raz na zawsze. Rozumiem, ze jezdzisz po lekarzach? Jest jakas sensowne leczenie tego?
05/01/2015 10:26:00
chudazu Lekarze mnie spławiają... "niech się pani uspokoi"...
05/01/2015 10:26:40
ilostmotivation Dopoki samemu sie czegos takiego nie przezyje chyba nie ma sie pojecia jaki to moze byc problem. Serio trzymam kciuki i wierzę, ze jak wrocisz z obozu to bedzie duzo lepiej
05/01/2015 10:30:43

blackdreamstyryryry2 Przykro mi czytać, że u Ciebie tak źle. :c Pamiętam jak pisałaś tu z radością i zdeterminowaniem. Życzę Ci szybkiego powrotu do zdrowia:*
05/01/2015 10:25:13
Junior coseschudnetoseprzytyje Trzymam kciuki żeby Ci się ułożyło!
05/01/2015 10:24:11