Znowu wracam, lubię tu czasem wracać. Przeglądałam ostatnio stare zdjęcia i tak jakoś sentymentalnie się zrobiło. Tyle różnych wspomnień... Ale niczego nie żałuję, może jedynie tego, że niektóre sytuacje się już nie powtórzą, niektóre osoby już nigdy nie będą częścią mojego życia.
Co u mnie? Nie jest najgorzej, bywa różnie. Oby do przodu i coraz lepiej.
Aktualnie pragnę tylko jednej, jedynej rzeczy, zawsze, niezmiennie tej samej. I oby tak w końcu było... :)