świetnie było! jestem mile zaskoczona tą impreża, inaczej sobie ją wyobrażałam :)
niestety na półmetku jadłam po godzinie 19 ale nadrobilam tańcami haha <3 mam zakwasy! a to znak udanej zabawy :D
na zdjęciach widać moje okropne nogi, nie wiem co zrobić żeby mi trochę z nich spadło , a jak są jakieś ćwiczenia na łydki to tylko wzmacniają mięśnie a nie o to tu chodzi. :/ dzisiaj zjadłam tylko obiad, w małych ilościach, niby dobrze ;)
a jutro zapowiada się lajtowy dzień, od 8 do 11 w domu kultury, ominie mnie sprawdzian z angielskiego i dwa polskie. <3 i wracam na fajne przedmioty :D no.. nie wliczając tu dodatkowej fizyki.. :c jestem padnięta. wróciłam przed 5 , pasuje zaraz pójść spać.
dziękuję mojemu chłopakowi za umilenie mi tej całej immprezy, gdyby nie on nie byłoby po co iść. <3 kocham Cię.