Musiałam zjeść, bo chłopakowi na rękach zemdlałam... Kanapkę tylko na szczęście...
Jutro powtórka, zresztą codziennie będzie powtórka..
Nudny wykłąd był, zimno w chuj strasznie rano, zaspana przez godzine w tramwaju z książką w ręce. Polećcie mi jakąś fajną książkę...:)
Nie uciekaj ode mnie...